Wstałam dziś bardzo wcześnie. Nie spałam całą noc i w dodatku nie mogę się porządnie wyspać. To wszystko przez mojego chłopaka, teraz już w sumie byłego. Mam do szkoły dopiero na 8:00 a jest 5:20. Zazwyczaj, gdy mam na tą godzinie do szkoły to wstaje o 7:00. Spróbuje może jeszcze pospać.
No i świetnie jest już po 8. A Kaśka pewnie czeka na mnie pod umówionym miejscem , abyśmy poszły razem do szkoły. W sumie odpuszczę se dzisiaj szkołę , muszę tylko zadzwonić do Kaśki , żeby za długo na mnie nie czekała.
- Cześć , Kasiu chyba daruję sobie dziś szkołę.
- Tak myślałam , bo czekam na ciebie od dobrych 10 minut , ale dobra , a czemu nie idziesz ? Źle się czujesz ?
- Strasznie cię przepraszam , ale zaspałam , a nie chce mi się nigdzie szykować , poleniuchuje trochę w domu .
- No to spoko , wiesz może ja też se dziś odpuszczę w sumie jest piątek , jest ktoś u ciebie w domu ?
- Nie jestem sama , jak chcesz to możesz przyjść, muszę ci coś powiedzieć.
- No dobra to zaraz będę.
Kaśka była szybciej niż przypuszczałam, ale to dobrze muszę z nią porozmawiać , jest taka kochana , mówię jej o wszystkim a ona zawsze daje mi świetne rady.
(to jeszcze nie koniec 1 rozdziału , dokończę go potem to na razie tylko taka mała próbka XD)